Ostrów Tumski w Poznaniu może zostać zniszczony. Historyk sztuki: To przerażająca wizja
Radio Wnet - A podcast by Radio Wnet - Wednesdays

Osiedla mają powstać także po drugiej stronie rzeki. Całość ma liczyć około 10 tysięcy mieszkańców. To wizja wręcz przerażająca – mówił prof. Jacek Kowalski w możliwym zabudowaniu Ostrowa Tumskiego.Wydawało nam się, że to jest oczywiste, że Ostrów Tumski to jest coś takiego jak Wawel – a nawet więcej – bo na Ostrowie Tumskim Polska się zaczęła. To są zresztą słowa świętego papieża Jana Pawła II: „Pamiętajcie, że tu się Polska zaczęła”. Bo tu był jeden z głównych grodów państwa Piastów w X wieku. Tutaj stanęła pierwsza polska katedra. […] To właśnie tutaj zaczął się też Poznań jako miasto– powiedział na początku rozmowy w Poranku Radia Wnet prof. Jacek Kowalski, historyk sztuki.Ekspert odniósł się do już podnoszonej na antenie Radia Wnet sprawy, czyli możliwego zniszczenia historycznego charakteru poznańskiego Ostrowa Tumskiego poprzez planowaną gigantyczną inwestycję deweloperską. No i nagle taka hiobowa wieść, dla wielu szokująca, a dla środowiska historyków sztuki i miłośników zabytków szczególnie: że na tej wyspie, w północnej jej części, ma powstać gigantyczne osiedle. Jak na skalę wyspy – naprawdę ogromne. Ma pomieścić 5 tysięcy osób. Osiedla mają powstać także na Małej Wyspie i na wybrzeżu Cybiny – po drugiej stronie rzeki. Całość ma liczyć około 10 tysięcy mieszkańców. To wizja wręcz przerażająca– mówił.Ekspert tłumaczył dlatego według niego ta „wizja osiedla jest taka przerażająca”Po pierwsze – to jest wyspa Pierwszych Piastów. Nie byle jakie miejsce. Choć niezagospodarowana, stanowi część wyspy katedralnej, środek miasta, jego „pępek”. Nie można tu realizować czegoś tak banalnego jak blokowisko – w dodatku z budynkami mającymi nawet dziewięć pięter, czyli wysokość ok. 30 metrów. Obawiamy się, że będą one widoczne w tle katedry. Projektanci twierdzą, że nie – ale nie jesteśmy tego pewni. W tle są zapewne duże pieniądze dużego inwestora – zresztą już ujawnionego po bokach wyspy– zaznaczył.Co grozi historycznym budynkomWymienił też kolejne zagrożenie związane z tym, że „jeśli rozpoczną się prace budowlane, to będą one ogromnym zagrożeniem dla konstrukcji samej katedry oraz wielu innych zabytków po południowej stronie”.Choć zapewnia się, że cały ruch samochodowy nie będzie prowadzony wzdłuż katedry – to są naszym zdaniem puste deklaracje. W praktyce – dojazd do osiedla będzie się odbywał także tą drogą, bo planowany mostek prowadzi w zupełnie innym kierunku. Te wstrząsy mogą doprowadzić do pęknięć, a nawet – nie daj Boże – zawalenia się katedry czy kościoła Marii Panny. Takie są opinie archeologów i konstruktorów, którzy badali te zabytki. Ich fundamenty są kruche, a teren – niestabilny– wymieniał.Brońmy Ostrowa TumskiegoProf. Kowalski podkreśla, że dla Ostrowa Tumskiego nie jest jeszcze zbyt późno.Oczywiście można i trzeba się temu przeciwstawiać. W pierwszej kolejności – podpisując petycję skierowaną do władz miasta i prezydenta Poznania. Ona wnosi o to samo, o co apeluje pani Maja Komorowska: o anulowanie projektu i rozpoczęcie szerokiej debaty, co naprawdę powinno powstać na Ostrowie Tumskim Ale sama petycja to za mało. Nawet milion podpisów może nie wystarczyć. Dlatego warto też zabrać głos – nagrać krótkie wystąpienie, napisać w internecie, opowiedzieć znajomym. I nie dać się zniechęcić – to będzie długi proces, prawdopodobnie rozciągnięty na wiele miesięcy. Warto się przygotować na długą debatę i nie pozwolić, by temat zniknął z pola widzenia– wymieniał.Petycję w obronie Ostrowa Tumskiego można znaleźć -> TUTAJ.