„Stop imigracji!”. Poseł Konfederacji: Mamy dość rządu, który każdego dnia generuje coraz więcej zagrożeń
Radio Wnet - A podcast by Radio Wnet - Thursdays

– Nie damy się już oszukiwać – mówi poseł Grzegorz Płaczek po weekendowych demonstracjach przeciwko migracji. Uczestniczyli w nich zwykli mieszkańcy i kibice, zjednoczeni pod biało-czerwoną flagą.W miniony weekend w kilkudziesięciu miastach Polski odbyły się manifestacje pod hasłem „Stop imigracji”. Demonstranci sprzeciwiali się polityce migracyjnej rządu Donalda Tuska, wyrażając obawy o bezpieczeństwo i przyszłość kraju. W protestach udział wzięli zarówno sympatycy Konfederacji, jak i zwykli obywatele, często z dziećmi i biało-czerwonymi flagami oraz kibicie. Na transparentach pojawiały się hasła sprzeciwu wobec nielegalnej migracji oraz wezwania do ochrony granic. Organizatorzy zapowiadają kontynuację protestów, jeśli rząd nie podejmie zdecydowanych działań w tej sprawie. Rząd milczy, bo musiałby przyznać, że liczby były naprawdę duże. […] Mainstreamowe media manipulują przekazem. Pokazywały jakieś krótkie, mające również miejsce wywiady z osobami, które w sposób czasami mniej wybredny pokazywały swoją frustrację. Szkoda, że nie pokazywały tych biało-czerwonych flag, że nie pokazywały rodzin, kulturalnych polityków, kulturalnych działaczy, kulturalnych Polaków, którzy w sposób merytoryczny starali się powiedzieć, co się obecnie dzieje w Polsce– mówił w rozmowie z Radiem Wnet Grzegorz Płaczek, poseł Konfederacji.Polscy mają dosyć braku rzetelnej informacjiZdaniem polityka, skala mobilizacji społecznej była ogromna, a media prorządowe pokazywały jedynie incydenty, pomijając rodzinny charakter manifestacji i biało-czerwone flagi. Szczególne emocje wzbudził udział kibiców, którzy – mimo dzielących ich na co dzień klubowych barw – zjednoczyli się pod wspólnym hasłem obrony polskich granic.Mamy dość rządu, który każdego dnia generuje coraz więcej zagrożeń. Dość rozwiązań, które uniemożliwiają obywatelom obserwację sytuacji na granicy polsko-zachodniej i polsko-litewskiej. Dość obrzucania się inwektywami w Sejmie i braku merytorycznej dyskusji. Dość ignorowania tego, co dzieje się we Francji, Niemczech czy Szwecji w kontekście rosnącej przestępczości. Dość manipulacji i braku dialogu– zaznaczył Płaczek.Nie wiemy, kto wjeżdża do PolskiPolityk podkreślił, że obecny rząd – zamiast przedstawiać realne dane i prowadzić dialog – zajmuje się grą pozorów.Nie wiemy, jakie rozwiązania działają, jakie rozwiązania nie działają. […] My nie wiemy tak naprawdę, jakie są reguły gry – i to jest przerażające– pytał retorycznie.Płaczek ostrzega także przed zmianami kulturowymi i tożsamościowymi, jakie mogą zajść w Polsce, jeśli rząd nie zacznie działać skutecznie.Oczywiście, otwarte granice w Unii są czymś, czego nie chcielibyśmy tracić. Ale musimy pamiętać o bezpieczeństwie naszych rodzin. Dlatego Konfederacja powiedziała „dość”, i cieszymy się, że Polacy dołączyli do tego manifestu– mówił.Budżetowa propaganda?Poseł nie szczędził też krytyki rządowi Donalda Tuska w kontekście przekazu dotyczącego unijnych funduszy.Przykład z ostatnich dni – komunikat rządu i premiera o rzekomych 123 miliardach euro z budżetu UE na lata 2028–2034. Tych pieniędzy nie mamy. To dopiero wstępna propozycja– podsumował i dodał, że „negocjacje potrwają lata, a Polska i tak już płaci ogromne składki”.